|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fred
well let the poets cry
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chaos. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:17, 13 Gru 2008 Temat postu: Homoseksualny ślub + adopcja dzieci przez homoseksualistów. |
|
|
Cytat: | Choć śluby par homoseksualnych w Polsce są niemożliwe, to geje i lesbijki mogą uzyskać specjalne błogosławieństwo, proponuje im to Wolny Kościół Reformowany (WKR). W sobotę otrzyma je kolejna para.- donosił niegdyś onet.pl |
Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy jesteście temu przeciwne, czy może uważacie, że takowe śluby powinny być wprowadzone w życie, w Polsce np? Jakie argumenty według was są za, a jakie przeciw?
Bajdełej. Może też od razu spytam co uważacie o prawie do adopcji dziecka przez parę homoseksualistów?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
twistyy
Lucky Thirteen
Dołączył: 13 Gru 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z telewizora. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:24, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
nie mam nic przeciwko,człowiek może być jakiej tam chce orientacji,mi to nie przeszkadza.
tylko nie wiem jakie by miało życie dziecko z takiego związku,jak by inni ludzie na to patrzyli.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Foszek
moderator.
Dołączył: 13 Gru 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:53, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Według mnie powinna być możliwość normalnego ślubu par homoseksualnych, jak i adoptowanie przez nich dzieci. Każdy ma inne upodobania, jedni wolą chłopców, a drudzy dziewczęta. Akceptuję to i nie uważam aby dziecko wychowane przez takie pary miało zrąbaną psychikę, bądź wyrosło na homoseksualistę. Jak wyżej napisałam, każdy ma swoje własne upodobania i poglądy.
Dzieci wychowywane przez mamusie i tatusia też wyrastają na homoseksualistów, więc dla mnie jest to tym samym w przypadku mamusi i mamusi/tatusia i tatusia.
Myślę również, że 'nikt nie może zastąpić ojca/matki' też jest błędne. Jeśli dzieci byłyby wychowywane od małego przez takie pary miałyby mamusie i tatusia w obojgu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
melody
Madame harmonie
Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja mam to wiedzieć?! Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:16, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o ślub to jestem neutralna (czyt. zwisa mi to). Nie dysponuję argumentami ani za ani przeciw.
A adopcja to już inna sprawa. Pomijam kwestie,iż to dziecko byłoby w dzisiejszych realiach uważane za "gorsze". Tylko co ono by sobie myślało? Nie wiem. Mogę jedynie domyślać się co ja bym myślała na miejscu tego dziecka. Pierwsza sprawa to zastanawiałabym się, czy to dobrze czy źle, że wychowują mnie tacy ludzie. I najważniejsza sprawa: dlaczego właśnie ja?! Czułabym się inna... Pytałabym Boga, czy miał w tym jakiś cel. Te pytania zaprzątałyby moją głowę, nie uzyskując odpowiedzi odeszłabym od Boga.
Mogę tak gdybać i gdybać. Tylko po co? Dla dobra dziecka mówię: nie i już.
Ostatnio zmieniony przez melody dnia Sob 20:17, 13 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fred
well let the poets cry
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chaos. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:33, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
może właśnie dziecko będzie miało cudowne układy z przybranymi rodzicami i będzie szczęśliwe, że ma taką szczęśliwą rodzinę a nie taką jak niektórzy koledzy z rozbitych domów?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
melody
Madame harmonie
Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja mam to wiedzieć?! Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:57, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nie twierdze, że dziecko miałoby źle w takiej rodzinie. Wręcz przeciwnie... pewnie byłoby szczęśliwsze niż u nie jednych heteroseksualnych rodziców. Jako mały brzdąc ptasiego mleczka by miał po głowę. Niczego by mu nie brakowało dopóki, dopóty nie zacząłby rozumieć, dojrzewać...
Ostatnio zmieniony przez melody dnia Sob 20:58, 13 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Foszek
moderator.
Dołączył: 13 Gru 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:43, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Myślę jednak, że rodzice od małego tłumaczyli by dziecku, co się stało, aby nie dopuścić sytuacji w której ono by się wstydziło bądź wyśmiewano z niego.
Ja bym przynajmniej tak zrobiła.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
astre
Dołączył: 13 Gru 2008
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:49, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Akceptuję homoseksualizm, ale zgadzając się z powyższymi co poniektórymi postami, ślub - okej, proszę bardzo, macie prawo, ale dzieci? Można patrzeć z jednej strony: homoseksualiści, też mają prawo do szczęścia jakim jest dziecko, nie przeczę, ale jakby spojrzeć na dobro dziecka; zastanówmy się: 'czy ja bym się wstydził mając dwie mamusie?', bo szczerze mówiąc JA chyba tak. Zresztą równowaga zachowana musi być, musi być ojciec i mama, a każdy z nich wniesie coś nowego.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pozytywka
wystarczy, że serce mi bije.
Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:13, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Boję się tutaj wypowiadać, bo dla mnie to strasznie kontrowersyjny temat. Jestem za ślubem ZUPEŁNIE. Oczywiście tylko cywilnym, bo trzeba też szanować kościół i jego poglądy. Co do dzieci to jest dziwne. Ale właśnie słowa Astre mnie zabolały. Że wstydziłaby się mając dwie mamusie (przepraszam za Twój przykład, A., to nie chodzi konkretnie o Ciebie). I połowa społeczeństwa by się wstydziła. Czemu? Bo homo są przecież źli. Za homoseksualistów trzeba się wstydzić. Taki cudowny, tolerancyjny kraj...
Nie mówię, że ja bym się nie wstydziła. Zapewne tak. Muszę nad sobą popracować.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fred
well let the poets cry
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chaos. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:18, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
nie wiem czego wy byście się wstydziły. tak samo możecie się teraz wstydzić tego, że macie tatę, który łysieje, albo że wasza mama ma dwa metry.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
astre
Dołączył: 13 Gru 2008
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:05, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
to jest już zupełnie inna sprawa, bo jest to coś normalnego, zwyczajnego.
ale postaraj sobie wyobrazić siebie, kiedy koleżanki z klasy pytają się o twojego tatę, a ty mówisz, że go nie masz. okej, potem jest to akceptowane, ty się przyzwyczajasz, ludzie nie wypytują. ale na samym początku - gimnazjum/podstawówka, takie dziecko byłoby najnormalniej w świecie wyśmiewane, spójrzmy na te realia, tak będzie zawsze. i jak się takie dziecko będzie czuć? przecież one sobie może coś zrobić, nieświadomie. ile młodych się zabija, bo kiedyś małe rzeczy, są tak ogromne, że nas przerastają? w ogóle, ciężko nazwać takich ludzi 'rodzicami', zaprosić chłopaka na obiad do rodziny, po prostu - głupio. jeszcze zależy od człowieka, ale życie nie może opierać się na graniu w totolotka, może trafię na tolerancyjnego, może nie. owszem, ludzie nietolerancyjni blablabla, można pierdolić, że będą nie godni skoro tego nie zaakceptują, tylko co to zmieni? miłość to miłość. to takie skomplikowane, ale ja na pewno z dumą na twarzy nie potrafiłabym powiedzieć: mam mamy lesbijki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fred
well let the poets cry
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chaos. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:26, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
nie potrafię przejąć waszego trybu myślenia, a tym bardziej zrozumieć czemu nie potrafiłabyś powiedzieć: mam mamy lesbijki. zawsze są ludzie, którzy się z ciebie wyśmiewają i poniżają Cię i nawet jeśli twoja rodzina ani trochę nie odstępuje od norm to nie mają przecież co robić. ale zawsze są też osoby, które się z tobą zaprzyjaźnią, których wręcz będzie fascynować taka sytuacja, dla nich to będzie fajne. ja się chyba do takich osób zaliczam z tego co widzę. mówisz: głupio. głupio zaprosić chłopaka na obiad przy rodzinnym stole. jeśli byłabyś w takiej sytuacji to na pewno miałabyś chłopaka, któremu to absolutnie nie przeszkadza i który do tego nic nie ma, a już na pewno nie uważa tego za głupie, tak sądzę.
chyba się zakręciłam, trudno jest mi napisac to, co naprawdę sądzę na ten temat, trudno jest mi przekazać wszystkie argumenty.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
melody
Madame harmonie
Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja mam to wiedzieć?! Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:36, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Vienna napisał: | ale zawsze są też osoby, które się z tobą zaprzyjaźnią, których wręcz będzie fascynować taka sytuacja, dla nich to będzie fajne. |
Moim zdaniem tu właśnie tkwi problem. Zawsze taka sytuacja jest niezręczna... Dla jednych to będzie głupie a dla drugich fajne. Po prostu... nigdy nie będzie NORMALNE. Dlaczego? Większość nie jest gotowa na takie zmiany. A ja bynajmniej nie chciałabym, aby ludzie mnie nie lubili/ lubili za orientacje seksualna moich rodziców.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fred
well let the poets cry
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: chaos. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:44, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
więc bierzesz pod uwagę jakich ma rodziców twoja przyjaciółka i dopiero wtedy się z nią poznajesz?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
melody
Madame harmonie
Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ja mam to wiedzieć?! Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:57, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A ja bynajmniej nie chciałabym, aby ludzie mnie nie lubili/ lubili za orientacje seksualna moich rodziców. |
No własnie o to chodzi, ze nie. Nigdy nie brałam pod uwage jakich kto ma rodziców. I bardzo nie chciałabym, aby ktos tak robił... cos w rodzaju 'oceniania ksiazki po okladce'. W przypadku rodzicow homoseksualnych pojawiloby sie wiele uprzedzen. Dziecku niestety byłoby bardzo trudno.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|